Pan Tymoteusz rzuca papierami

Pewnego jesiennego dnia pan Tymoteusz, znalazłszy lepszą pracę, ku absolutnego zrozumieniu i uznaniu za przeproszeniem kolegów z biura oraz ku kompletnemu zaskoczeniu przełożonych, postanowił hucznie rozstać się ze swoją posadą. Wiadomość o jego odejściu rozniosła się po firmie błyskawicznie, niczym brzydki bąk uwolniony w zamkniętej windzie. Zanim więc Tymoteusz zdążył dostarczyć wypowiedzenie w odpowiednie ręce,…

Czytaj dalej

Trzaskał klapą

Każdy, kto spędził trochę życia w nieustannej gonitwie za przeterminowanymi sprawami wie, że najciekawszą atrakcją dnia jest jedzenie. Nic jednak nie cieszy korporacyjnych przodowników tak bardzo, jak możliwość jedzenia za darmo, która to czynność zarówno pieści delikatne podniebienia, jak i zadość czyni chorobliwemu skąpstwu. Dlatego nieodmienną popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju gale i bankiety, nadające…

Czytaj dalej

Intrygant

Pan Judym (l. 25) oddany był swej pracy bez reszty. Jako początkujący adept korporacyjnego świata, żył bowiem w mylnym przekonaniu, że ciężka praca i bezgraniczne zaufanie do swych przełożonych zagwarantuje mu co najmniej finansowo lepsze jutro, a być może i chwałę, jakiej nie doczekają się jego mniej pracowici koledzy. Ponieważ determinacja jego była ogromna, w…

Czytaj dalej