Dziękuję Ci Tommy Hilfiger
Drogi Tommy Hilfiger! Piszę do Ciebie, ponieważ nikt tak jak Ty, nie rozumie mojej duszy i nikt do tej pory tak trafnie nie zdefiniował mojej egzystencji.
Drogi Tommy Hilfiger! Piszę do Ciebie, ponieważ nikt tak jak Ty, nie rozumie mojej duszy i nikt do tej pory tak trafnie nie zdefiniował mojej egzystencji.
Pan Zygfryd (l. 35), wzięty w brażny nieruchomościowej adwokat, znany był kolegom po fachu ze swej nienagannej kultury osobistej, wyrażanej równie nienagannym strojem i manierami. Nasz bohater wierzył bowiem, że przyczesany włos, starannie wyprasowana koszula i schludnie skomponowane elementy garderoby, są najlepszą wizytówką jego prawniczych usług, świadczonych na rzecz możnych tego świata. Pewnego dnia pan…
Pani Brygidka (l. 35) była estetką. Wśród znajomych, którzy jeszcze z nią rozmawiali, znana była ze swojego zamiłowania do poprawiania i upiększania świata, gdyż w kształcie w jakim się jej bezwstydnie objawiał, był nie do zaakceptowania. Jak jednak wiadomo, na byciu estetką zarabia się marnie, a w przypadku bycia zbyt nachalną estetką, zarobić można jedynie…
Pan Tomasz (27 l.) jest doświadczonym oszustem, który na sposób walki z dress codem wpadł całkiem przypadkowo. Z bolesnej i upokarzającej lekcji wyciągnął, jeszcze boleśniejszą i paskudniejszą metodę, na bezpieczne przychodzenie do biura w wymiętych dżinsach.
Pan Eugeniusz (25 l.) był posiadaczem sczezłego palucha, tajnej broni, skrywanej głęboko w pantoflu o rozmiarze 47, który to rozmiar może sugerować wielkość palucha i ogrom jego sczezłości. Paluchy nie czezną od tak sobie. Pan Eugeniusz zadał sobie nie lada trud, aby pod powierzchnią skarpety, niestrudzony paznokieć wrastał sobie w najlepsze w przedmiotowy paluch. Każdy,…