Wpadli w przyjaźń

Z wielu szkodliwych zjawisk z jakimi stykamy się w biurze, głęboka zażyłość pomiędzy pracownikami jest bez cienia wątpliwości w ścisłej czołówce. Nie ma bowiem najmniejszych racjonalnych, a więc stricte biznesowych przesłanek, aby biurowe gapcie kryły jeden drugiego, gdy spóźniają się do pracy, a irracjonalne fronty samopomocy w sytuacjach kryzysowych są niemal tak samo obmierzłe jak,…

Czytaj dalej

Trzaskał klapą

Każdy, kto spędził trochę życia w nieustannej gonitwie za przeterminowanymi sprawami wie, że najciekawszą atrakcją dnia jest jedzenie. Nic jednak nie cieszy korporacyjnych przodowników tak bardzo, jak możliwość jedzenia za darmo, która to czynność zarówno pieści delikatne podniebienia, jak i zadość czyni chorobliwemu skąpstwu. Dlatego nieodmienną popularnością cieszą się wszelkiego rodzaju gale i bankiety, nadające…

Czytaj dalej

Pan Fryderyk i zgryźliwy automat

My, pracownicy biur, skazani jesteśmy na prowadzenie rozlicznych interesów z automatami serwującymi napoje oraz kaloryczne przekąski. W  dzisiejszych czasach, trudno jednak znaleźć uczciwy automat. Zazwyczaj są to złośliwe bestie, które zamiast gorącej czekolady serwują wodę z cukrem, po wciśnięciu klawisza Snickers wypluwają Marsa, a nader często nie wypluwają kompletnie nic.

Czytaj dalej